Zmiana towarzyszy mi od dawna, nie boję się zmian wiem, że dobrze na nich wychodzę. Wiem także że nie każdy tak ma. Chciałabym Cię trochę zainspirować moją historią.
13 grudnia 2018 roku założyłam działalność gospodarczą i przyjęłam pierwsze zlecenie jako wirtualna asystentka. Byłam niezwykle podekscytowana i wystraszona jednocześnie.
Klientów nie brakowało, miałam ich głównie z polecenia, finanse się spinały, ale pracy było sporo.
Będąc asystentką wpadłam szybko w wir pracy dla kogoś, nagle miałam pięciu szefów, każdemu wydawało się, że jestem na wyłączność, a mieli wykupiony pakiet np. 10 godzin na miesiąc.
Do tego praca biurowa to nie do końca mój konik, zwyczajnie poczułam, że nie chcę tego robić😊
Zaczęłam się zastanawiać jak wyjść z tej sytuacji, co zmienić w tym biznesie, żeby był mój, na moich zasadach, żeby dawać ludziom coś więcej niż wypełnione ankiety i wystawione faktury.
Pomysłów było wiele. W głębi duszy czułam, że potrzebuję czegoś zupełnie innego. I tak powoli rozpoczął się etap zmiany.
Wtedy jeszcze nie do końca wiedziałam co to będzie za zmiana, ale już czułam się ciasno w byciu asystentką. Potrzebowałam rozwinąć nie tylko swój biznes, szukałam także rozwoju dla siebie.
W międzyczasie szalała pandemia, ludzie masowo przeszli na pracę zdalną i zaczęły się pojawiać problemy związane z tym rodzajem pracy. Ja natomiast poczułam, że w tym zakresie mogę pomóc!
Znam pracę zdalną, wiem jak się pracuje z domu, jakie są utrudnienia i niebezpieczeństwa. Wiem jak to wszystko poukładać.
Wiedziałam także na czym polega prowadzenie biznesu online, z jakimi wyzwaniami trzeba się każdego dnia zmierzać.
Nagle wszystko połączyło się we wspólną całość. Doświadczenie w pracy zdalnej i naturalne predyspozycje – które pokazał mi test Gallupa – skierowały mnie do coachingu.
Tym samym zaczął się kolejny etap zmiany – przygotowania!
Zaczęłam rozglądać się za dobrymi szkołami coachingowymi, sprawdzałam jak wygląda system kształcenia coachów w Polce i jaka droga będzie dla mnie najlepsza. Jako przedsiębiorczyni mogłam starać się także o dofinansowanie wybranej szkoły.
I tak zaczął się etap działania w lutym 2021 zaczęłam Szkołę Coachingu Coaching Ways według akredytowanego programu ACSTH ICF. To był bardzo intensywny czas, dużo nauki i praktyki, cudowna grupa, z którą się uczyłam.
Do tego dołączyłam do programu biznesowego Justyny Stańskiej AFP
W między czasie dalej pracowałam jako wirtualna asystentka, bywały dni, że pracowałam i uczyłam się od rana do nocy.
Taki stan nie mógł trwać za długo, jak poświęcałam czas na coaching to nie maiłam go na pracę dla klientów i na odwrót. Z drugiej strony pieniądze zarabiałam jako asystentka, biznes coachingowy dopiero się rozkręca.
Połączenie tych dwóch dróg trwało parę miesięcy i sporo mnie kosztowało. Pomysł o wygaszaniu współprac z klientami już nie kiełkował, on już wszedł w fazę realizacji — czyli składania wypowiedzeń
Kto przeszedł taki proces ten wie jak jest to trudne zadanie i jak może wyczerpać emocjonalnie. Po przejściu rozmów z klientami poczułam ulgę. Klienci zrozumieli, życzyli powodzenia w dalszej drodze. Z własnej inicjatywy pomogłam im znaleźć zastępstwo i niektóre osoby jeszcze wdrożyłam w swoje obowiązki. Wiedziałam, że ten rozdział jest zamknięty w dobry sposób.
Wtedy nastał listopad 2021 ponoć najbardziej depresyjny miesiąc w roku. A ja właśnie w listopadzie zaczęłam wszystko od nowa. Powstał nowy biznes.
Dowiedziałam się także od jednej z moich znajomych i obserwatorek na Instagramie, że listopad jest w tradycji celtyckiej nowym rokiem, a zakończeniem starego jest właśnie Halloween i tak przypadkowo według staro celtyckiej tradycji rozpoczęłam nowy rozdział w swojej firmie.
Chciałam Ci powiedzieć także że cały proces, który przeszłam nie jest łatwy i bez wsparcia, trudny do przejścia. Co mi pomogło?
sesje coachingowe – tak jako coach biorę udział w swoich sesjach, to bardzo ważne, nie jestem super jednostką i swoje problemy tez chcę rozwiązywać w sposób, jaki oferuję innym.
To, co mogę polecić Ci, jeśli planujesz coś zmienić w swojej firmie to:
Wsparcie grupy – z obszaru, którego zmiana dotyczy. Jeśli prowadzisz firmę możesz założyć lub dołączyć do mastermiandów (większe, mniejsze, bezpłatne, płatne).
Znajdź klub biznesowy w swojej okolicy
Poszukaj grup w sieci np. Coworking Natalii Dołżyckiej
Najważniejsze w takiej grupie wsparcia jest wspólny mianownik w biznesie. Wsparcie powinno być pozytywne, konstruktywne, bez oceny. Ma Cię pchać do przodu 😊
Doskonałym wsparciem w procesie zmiany jest coaching oczywiście 😊 jeśli lubisz pracę indywidualną, to jako coachka będę najlepszą strażniczką Twojego procesu.
Jak widzisz przeszłam zmianę, zaczynam z nowym pod koniec roku. Nowa firma rozwija się, a ja mam czas, żeby wszystkie siły skierować w ten rozwój.
Jestem ciekawa, na jakim etapie Ty jesteś? Masz ochotę podzielić się ze mną wrażeniami to napisz do mnie. Napisz także, jeśli chciałabyś swój proces zmiany przejść w moim towarzystwie w trakcie sesji coachingowych.
0 komentarzy