Jestem mamą dwójki maluchów, żoną bardzo zapracowanego męża i tak to tradycyjnie wyszło, że mąż nas utrzymuje, a ja ogarniam dom i całą resztę. Mam jednak również osobiste ambicje, jestem wykształconą kobietą, chcę pracować, rozwijać się i zarabiać, ale niekoniecznie kosztem moich małych dzieci.
Dlatego postanowiłam zostać freelancerką, a konkretnie wirtualną asystentką, uważam, że to dla mnie idealna praca.
Dlaczego tak myślę?
Moje dzieci chodzą do przedszkola od 8 do 15, ten czas zamierzam poświęcić pracy
i klientom i moja w tym głowa, żeby jak najlepiej zorganizować swój czas pracy, zgrać ilość zleceń i dobrze wywiązać się ze swoich obowiązków. O 15 „zamykam” swoje biuro odbieram dzieci i mamy razem dużo wspólnego czasu to jest dla mnie ważne, dzieci są małe i potrzebują mamy. Mimo to dla klientów pozostaję dostępna, sprawdzę pocztę, mogę odebrać telefon, a jeśli pojawi się pilne zlecenie to mam możliwość ustalić termin jego realizacji i pracę wykonać wieczorem.
Z normalnego stacjonarnego biura wyszłabym pewnie o 17, dojazd od domu zająłby kolejną godzinę, dzieci musiałby odbierać opiekunka, a czasu wspólnego byłoby bardzo niewiele, nie takie życie rodzinne sobie wymarzyłam.
Praca zdalna jest ciężka, wymaga bardzo dobrej organizacji czasu i samodzielności. Odpowiedzialna, bo klient mi ufa i oczekuje ode mnie wykonania zlecenia. Spotykamy się na gruncie biznesowym i oczekujemy poważnego traktowania. Dlatego dobieram ilość pracy do własnych możliwości, jak nie dam rady, nie biorę więcej zleceń. Jak trzeba coś dokończyć, to mogę to zrobić wieczorem, jak się dziecko nagle rozchoruję, to mogę z nim zostać, najwyżej poogląda więcej bajek niż zwykle, a ja w tym czasie wykonam pracę.
Jestem pewna, że droga, którą wybrałam, da mi spełnienie zawodowe i rodzinne, a moją przewagą będzie możliwość samodzielnego ustalenia proporcji pomiędzy pracą a życiem prywatnym.
Super Magda! Stoje murem za kobietami, ktore decyduja sie rozwijac i jednoczesnie byc dla tych, ktorych kochaja. Bo tylko spelniona mam, zona i kobieta jest wzorem do nasladowania dla swoich dzieci i innych 🙂 Spelniona mama to szczesliwa mama. Jednoczesnie uwazam, ze kazda kobie powinna byc niezalezna. Tak trzymaj! Zycze Ci mnostwa sukcesow oraz zadowolenia z wybranej drogi i realizacji wszystkich celow, jakie sobie zalozylas. Pozdrowienia z Berlina